Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki samotne

Dystans całkowity:313.20 km (w terenie 39.00 km; 12.45%)
Czas w ruchu:18:44
Średnia prędkość:16.72 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:39.15 km i 2h 20m
Więcej statystyk

WIELKANOC JAJKA OPADAJĄ

Piątek, 10 kwietnia 2009 · Komentarze(5)

Tradycyjnie jak co roku
sypią się życzenia wokół,
większość życzy świąt obfitych
i prezentów znakomitych,
a ja życzę, moi mili,
byście święta te spędzili
tak jak każdy sobie marzy.
Może cicho bez hałasu
wpaść na rower gdzieś do lasu,
może w gronie swoich bliskich
jedząc jajka z jednej miski,
może gdzieś tam w ciepłym kraju
czując się jak Adam w raju,
może piwko pijąc z rana,
wspomisz chwile HURAGANA.

Dzień wietrzny.

Dzień wietrzny.
Mapa na żywo !

Dostałem w prezencie nowe siodełko, poprzednie było zmasakrowane. To jedyny powód ,że ruszyłem, żeby wypróbować. W drodze już nie było tak źle. Dojechałem do skrzyżowania i gdzie tu jechać?.


Nie dziwie się, że nasi politycy też głupieją. Po drodze spotkałem tylko jednego (1 ) bikera- myślę ,że kolarstwo na razie leży. Trochę sie z nim pościgałem , chociaż był dużo młodszy. Ech....

Na rower zaczynam patrzeć

Poniedziałek, 10 marca 2008 · Komentarze(8)
Na rower zaczynam patrzeć z obrzydzeniem. Wczoraj jakiś facet przejechał prawie 300km z tego 50 km na stojąco, nie będę tego komentował. Tak więc, wstaje rano. Odebrałem kilka SMS -ów, ale w żadnym nie pisało ,że mam bombę pod siodełkiem, wskakuję na rower. Pomimo moich zdecydowanych uprzedzeń do Pisowców, w żadnej z przejeżdżanych przez zemnie wiosek nie było wrogich okrzyków!. Czyżby zaspali ?.
Jest dobrze, nie to co w telewizji, nawet za morzem. Przejeżdżam przez Zbrosławice i tu poznaje trzech nowych przyjaciół. Niestety są bardzo głodni, trochę ich nakarmiłem , ale nie wiem jak mają na imię?. Publikuje zdjęcia , może ktoś ich zna ?. Będąc już w domu , człowiek z Bikeboard pisze,że wkrótce będzie moja relacja z wyprawy na Inflanty. Najwyższy czas. I to by było na tyle. Czołem :).

Mapka trasy

i GPS




10% normy wykonane . Odwiedziłem

Niedziela, 9 marca 2008 · Komentarze(6)
10% normy wykonane . Odwiedziłem Pławniowice , jadąc przez Toszek. Dalej wzdłuż kanału gliwickiego dotarłem do Taciszowa , gdzie zjadłem obiad. Kac wyleczony .


Mapka trasy

i GPS



Opuszczam moje blokowisko , tutaj śpię na ósmym pietrze.


Rodzinna wycieczka, facet znowu lekko , podpiął żonę do wózka !


Księży las - kolejny drewniany kościółek.


Dotarłem nad Pławniowice.


Koza może odpocząć.

A tu relacja na żywo >>>>>>>>>
Relacja dla TVN24

Zaprawy dzień drugi.
Do wyprawy

Sobota, 8 marca 2008 · Komentarze(7)
Zaprawy dzień drugi.
Do wyprawy postanowiłem przejechać 1000 km, żeby jakoś być przygotowanym. Strasznie trudno sie kręci, ale trzeba to przeżyć. Dzisiaj urodziny i znowu ta malutka wypracowana forma zostanie zalana :).
Niespełna 30 km, a nogi bolą, cóż trzeba skończyć z lenistwem
Odwiedziłem Czechowice w Gliwicach i Szałszę.

Mapka trasy

i GPS




Koło kąpieliska w Maciejowie skręcamy w las.


Dróżka leśna.


Oznakowanie kieruje nas we właściwą stronę.


Ośrodek wypoczynkowy Czechowice, z miłym jeziorkiem i plażą.


Mój nowy amor z blokadą skoku, przygotowany pod wyprawę, żeby nie trzęsło z sakwami .


Ktoś buduje zamek w Szałszy.


Tutaj też znajdziecie drewniany kościółek.


Tablica informacyjna.


Patron straży w Szałszy.


Nowy terminal pocztowy w Zabrzu

Maleńka wycieczka rozruchowa

Piątek, 7 marca 2008 · Komentarze(7)
Maleńka wycieczka rozruchowa w nowym roku. Próba roweru.

Mapka trasy

i GPS


Wyjechałem z osiedla pod mostem kolejowym.


Przejeżdżamy koło szybu Maciej. tutaj zabrzanie nabierają wodę pitną.


Wjeżdżam do Lasku.


Droga rowerowa oznaczona słupkami.


No i zgubiłem się.


Na szczęście wyszedłem na odległy widok niedokończonego centrum zdrowia.


Na uwagę ciekawego oznaczenia trasy dorzucam dwa zdjęcia.


Czyli "nasi tu byli !".